wtorek, 22 października 2019

Mały Książę w Poznaniu



Lekturę  "Małego Księcia" warto omówić ze szczególną starannością. Rozmawiam z uczniami o symbolach, o metamorfozie róży, skupiamy się na dedykacji. Nie pomijamy elementów świata przedstawionego, ustalamy czym jest powiastka filozoficzna. Wykorzystuję zaczerpniętą z odmętów internetu prezentację multimedialną, omawiamy cytaty.

Ponieważ książka należy do moich ulubionych, postanowiłam, że pozwolę ją smakować każdemu tak, jak chce. W tym celu utworzyłam dla uczniów klasy 7 padlet (https://pl.padlet.com/ejmajka/5b1v85ngb9q9), na którym zamieszczali zdjęcia wykonanych, dodatkowych prac, w tym  avatary (https://www.voki.com/), plakaty wykonane w Canvie (https://www.canva.com/).


Uczniowie mogli wykonać różnorodne zadania( zadania dlugoterminowe dla chętnych). Oto efekty:
1). Na koszulkach uczniowie wykonali rysunki i  napisy związane z lekturą. Potem powiesiliśmy je w klasie,wyglądały jakby suszyło się pranie.










2). Jeden z uczniów wykonał lutownicą rysunek na desce. W ten sposób powstał obraz, który powiesiliśmy na ścianie przy wejściu do klas.


3). Bardzo chętnie uczniowie wykonywali lapbooki. Jedne były bardzo staranne,inne mniej. Ale każdy był wyjątkowy i zawierał wiele informacji o książce i autorze.







4). Kilkoro uczniów zdecydowało się na wykonanie plakatów. Te, które nie zostały zamieszczone na padlecie, powiesiliśmy obok lapbooków. Na każdym z nich miał być cytat i odpowiednia ilustracja. Największe uznanie zdobyły te, które nie miały ilustracji z lektury. Okazało się, że niewielu uczniów zrozumiało od początku uniwersalizm słowa " Małego Księcia"



Większość z nich zawierała ilustrację bezpośrednio nawiązywała do treści lektury.






Zapewniam, że takie działania spowodowały, że lektura " Małego Księcia" na długo pozostanie w pamięci moich uczniów. Na szczęście niczego nie musieli zrobić, a to co zrobili, było ich inicjatywą.

Ewa Majka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz